- Zupa rydzowa - listopad 21, 2023
- Kasza gryczana z zielonymi warzywami (wychodzenie z postu Dąbrowskiej) - marzec 20, 2023
- Gulasz warzywny z soczewicą (wychodzenie z postu Dąbrowskiej) - marzec 9, 2023
Kiedy „Mamuszka” pojawiła się w księgarniach bardzo nas zainteresowała zwłaszcza, że kuchnia wschodnia jest nam niestety obca i mało jest takich książek. “Mamuszka” już na początek przyciąga ładną i estetyczną okładką. W środku znajdziecie piękne zdjęcia potraw jak również zdjęcia rodzinne co dodatkowo powoduje, że chce się tą książkę mieć :)
Autorka książki Olia Hercules pochodzi z Ukrainy, która przeniosła się do Londynu gdzie z zapałem prowadzi swoją karierę kucharską. Twierdzi ona, że kuchnia ukraińska to „prawdziwy róg obfitości, pełen barw i smaków”. Dorastając na Ukrainie wraz z rodziną korzystała z tego, na co panował akurat sezon. Pomimo silnej ukraińskiej tożsamości Olia lubi różnorodność kulturową ze względu na pochodzenie rodziców, krewnych i znajomych. Olia pisze o przydatnych składnikach takich jak ogórki kiszone, liście chrzanu czy czarnej porzeczki, mięsach, margarynie i innych, które będą potrzebne w przepisach.
„Mamuszka” to zbiór ponad 100 przepisów od Lwowa do Baku, które w większości pochodzą od krewnych Olii, ale też są przepisy samej autorki, które wpasowały się do reszty. Są to przepisy na lekkie letnie potrawy, a także na pożywne dania i zupy, słodkie ciasta i desery.
„Mamuszka” podzielona została na kilka rozdziałów:
– zupy
– pieczywo i dania mączne
– warzywa i sałatki
– kluski i makarony
– mięso i ryby
– przetwory
– słodkie przetwory
– desery
– napoje
Każdy przepis w książce poprzedzony jest krótkim wstępem o danej potrawie, jakie jest jej pochodzenie, od kogo jest przepis, co warto dodać, a co można zmienić w danej potrawie.
W rozdziale o zupach znajdziemy pyszne i rozgrzewające zupy jak: barszcz ukraiński, barszcz zielony, rosolnik, grzybowa z kaszą gryczaną, różne rosołki czy chłodniki.
Rozdział z pieczywem pachnie na odległość pysznymi ukraińskimi bułeczkami, greckimi chlebkami, mołdawskimi placindami, placuszkami czy spiralami serowymi jak też tatarskimi pierogami czy kaukaskimi lawaszami.
Rozdział warzywa i sałatki dostarczają nam pełno inspiracji na różne sałatki z grillowanych warzyw, z buraków, fasolki czy pomidorów. Dodatkowo znajdziemy inspiracje na roladki z bakłażana, ziemniaki ze skwarkami, placki ziemniaczane z kozim serem, cukinię duszoną z ziemniakami czy nadziewane pomidory.
Nie ma to jak świeży i domowy makaron, na który znajdziemy przepis w rozdziale kluski i makarony. Do tego kluski z gęsiną, ukraińskie pierogi z różnym farszem, ukraińskie kopytka czy polentę po mołdawsku.
Kolejny rozdział to mięso i ryby, w którym można znaleźć dużo smacznych i kolorowych potraw jak pilaw jagnięcy, baranina w kolendrze, kurczak po azersku, kasza gryczana z wątróbkami, kurczaka z grilla, wieprzowinę na zimno, królika, suma, raki czy makrelę.
W rozdziałach z przetworami możemy znaleźć propozycje na warzywa i na owoce: kapusta kiszona, kiszone ogórki i bakłażany, warzywa marynowane, pomidory na kilka sposobów, konfitura śliwkowa, dżem malinowy, pieczona pigwa, dżem morelowy i inne.
Rozdział o deserach to coś dla nas – pyszne i smakowite słodkości jak ciasteczka twarogowe, racuchy, różne drobne ciasteczka, pierogi, sernik, szarlotkę, miodownik, torty, bezy, makowiec. Wszystkie wypieki wyglądają bardzo apetycznie – aż chciałoby się je zrobić wszystkie na raz.
Ostatni rozdział poświęcony jest napojom nie tylko bezalkoholowym ;)
Czy polecamy książkę? Oprócz pięknych zdjęć potraw są też ciekawe dania i zachęcające słodkości tak więc z czystym sumieniem polecamy tę propozycje książkową. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie :)
Tradycyjnie wybraliśmy jeden przepis do przetestowania. Po otwarciu książki w oko rzucił nam się przepis na królika, a że mieliśmy go akurat w zamrażalniku więc postanowiliśmy go zrobić (królik z czosnkiem w białym sosie).
Tytuł: „Mamuszka”
Autor: Olia Hercules
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Foksal Sp. z o.o.
Ilość stron: 240
Cena: 59,99 zł.
Oprawa: twarda
Format: 254 x 195 mm
3 thoughts on “Recenzja książki: “Mamuszka””