Pasztet z cukinii

Magda

Dla miłośników cukinii mamy kolejną propozycję, która idealnie nada się do kanapeczki na śniadanie (i nie tylko) czyli  pasztet z cukinii :) Świetna alternatywa do miesnych pasztetów i bardzo smaczna :)

pasztet-z-cukinii

Składniki:
– 1 kg cukinii
– 1 cebula
– 2 marchewki
– 2 ząbki czosnku
– 150 g pieczarek
– 1 łyżka masła
– 1/2 pęczka natki zielonej pietruszki
– 3 jajka
– 140 g bułki tartej
– 100 g żółtego sera
– sól, pieprz
– szczypta chili

Forma keksówka o wymiarach 30×10 cm.

pasztet-z-cukinia

Na maśle podsmażamy cebulę drobno posiekaną wraz z czosnkiem. Do tego dodajemy obrane i starte na tarce o grubych oczkach pieczarki. Jak podsmażymy pieczarki z cebulką i czosnkiem pozostawiamy do wystygnięcia.

Marchewki myjemy i obieramy. Cukinie myjemy i odcinamy końcówki. Cukinie i marchewki ścieramy na tarce o grubych oczkach lub możemy użyć do tego malaksera. Starte warzywa lekko solimy i pozostawiamy na ok. 30 minut. Po tym czasie odciskamy wodę.  Do cukinii i marchewki dodajemy pieczarki, posiekaną natkę pietruszki, ser żółty starty na tarce oraz żółtka. Wszystko dokładnie mieszamy i przyprawiamy. Wsypujemy po trochu bułkę tartą i mieszamy. Na koniec ubijamy z białek pianę i delikatnie mieszamy z masą cukiniową żeby ją napowietrzyć.

Gotową masę przekładamy do keksówki którą wykładamy papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni i pieczemy 60-75 minut aż pasztet na wierzchu się zarumieni.

Pasztet możemy jeść na zimno jako dodatek do pieczywa lub na ciepło jako dodatek do obiadu.

Smacznego :)

pasztet-z-cukini2

Jeżli masz ochotę na zestaw pysznych bezglutenowych świątecznych


E-book: Bezglutenowe potrawy świąteczne” width=
 



12 thoughts on “Pasztet z cukinii”

  1. W przepisie podano 1 cukinię ale ile ma ważyć. Ja nam dużą cukinię czy trzeba wówczas obrać ze skóry i wydrążyć .

    1. W przepisie jest podany 1 kg cukinii. Duże cukinie obrałabym ze skóry i wydrążyła.

  2. Czy taki pasztet można zamrozić ?

    1. U nas tak szybko znika pasztet że nie mieliśmy okazji sprawdzić jak się zachowuje po mrożeniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *