- Zupa rydzowa - listopad 21, 2023
- Kasza gryczana z zielonymi warzywami (wychodzenie z postu Dąbrowskiej) - marzec 20, 2023
- Gulasz warzywny z soczewicą (wychodzenie z postu Dąbrowskiej) - marzec 9, 2023
Po ostatnich warsztatach w Brasserie Sztuka postanowiliśmy wypróbować przepisu na makaroniki z naszą małą modyfikacją smakową i tak powstały makaroniki pomarańczowe :) Nie ukrywamy, że po kilku próbach ta wersja wyszła najlepiej :)
Składniki na makaroniki:
– 70 g białka
– 90 g cukru
– 80 g cukru pudru
– 85 g płatków migdałowych
– barwnik żółty
Składniki na krem:
– 50 ml soku z pomarańczy
– 1 jajko
– 30 g cukru
– 4 g budyniu
– 2 g żelatyny
– 20 g masła
– barwnik pomarańczowy
Zaczynamy od makaroników. Najpierw wrzucamy do blendera płatki migdałowe z cukrem pudrem i miksujemy na gładką mąkę. Teraz ubijamy białka – na początek miksujemy same białka i jak widzimy że są już ubite dodajemy połowę cukru (45g) i ubijamy dalej do momentu kiedy na ubijaczce powstaje taki ogonek. Teraz dodajemy resztę cukru i miksujemy jeszcze 5 minut. Do ubitych białek wsypujemy naszą mieszankę migdałów z cukrem pudrem oraz barwnik i mieszamy szpatułką do uzyskania jednolitej masy (konsystencja jakby wstążki).
Gotową masę przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy kółeczka na papierze lub jak my można użyć maty do makaroników. Wyciśnięte makaroniki uderzamy o podłogę i pozostawiamy do wyschnięcia ok. 40 minut. Potem wkładamy do nagrzanego piekarnika do temperatury 145 z termoobiegiem i pieczemy 15 minut.
Jak makaroniki nam się pieką to robimy krem. Najpierw z pomarańczy wyciskamy sok. My oprócz wyciśniętego soku wykorzystaliśmy jeszcze trochę startej skórki z pomarańczy. Sok przelewamy do garnka i gotujemy przez chwilę z połową cukru. W osobnym garnku ubijamy jajko z drugą połową cukru i dodajemy budyń oraz deczko barwnika pomarańczowego dla zaostrzenia koloru. Następnie sok wlewamy do masy jajecznej i gotujemy cały czas mieszając do pojawienia się bąbelków i zgęstnienia masy. Kiedy masa lekko stężeje dosypujemy żelatynę i szybko mieszamy. Gotową masę przekładamy do miski i szczelnie przykrywamy folią spożywczą, pozostawiając do wystygnięcia. Zimną masę miksujemy z miękkim masłem.
Gotowe makaroniki łączymy w pary i przekładamy kremem.
Smacznego :)
Do rozdrobnienia migdałów użyliśmy blender marki Braun.
Dopiero pisałam u siebie na blogu, że nie do końca rozumiem fenomen makaroników – drogie, słodkie aż zęby bola, no i te kolory, brr…. ;) Ale przyznam, że wasze prezentuja się slicznie. Na ich produkcję nie mam zamiaru się porywac, ale jakby ktos mi takie podarował przewiazane kolorowa wstażeczka z kokarda, chętnie bym schrupała!
Ja też nie rozumiem :) Tak czy inaczej ciężko się nie zgodzić że i czasochłonne i fakt troszkę wychodzi jak chce się zrobić więcej ale te rozpływają się w ustach :) Są różne wersje przepisów (sam robiłem z trzech różnych) ale ten chyba najbardziej mi podszedł bo od razu się udał :)
Tak czy inaczej mimo wszystko polecam spróbować zrobić – kolory można sobie darować ;)
Piękne
Idealne :)