Do sera feta przekonałam się po wyjeździe do Grecji. Oczywiście nasza feta nie jest tak dobra jak grecka ale też smakuje :) Często robię tą sałatkę. Jest znakomita jako drugie śniadanie do pracy. Najlepsza jest świeża i schłodzona.
Składniki:
– 1 opakowanie sera feta
– 5 mniejszych pomidorów
– 1 ogórek świeży
– 1 papryka świeża – kolor dowolny
– 1 opakowanie oliwek zielonych lub czarnych
– 1 cebula czerwona
– 1 sałata lodowa
– 2 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
– 1 sos sałatkowy grecki
– sól i pieprz do smaku
Przygotowanie sałatki zaczynam od mycia sałaty, jej lekkim osuszeniu a następnie rwaniu na kawałki. Sałatę osuszam ponieważ mokra powoduje że w sałatce robi się niepotrzebna woda. Do tej sałatki dodaję głównie sałatę lodową bo jest ona krucha i nie skleja się w sałatce.
Następnie myjemy, obieramy i kroimy paprykę, ogórki i cebulę. Następnie wszystkie te składniki mieszamy ze sobą. Po wymieszaniu tych wszystkich składników dodajemy sos sałatkowy rozrobiony z oliwą lub olejem i mieszamy. Jak ktoś nie lubi gotowych sosów sałatkowych można użyć samej oliwy. Następnie kroimy pomidory – najlepiej jest dodać pomidory w skórkach i pokrojone w większe kawałki żeby one się nie rozpadały. Jak wiemy pomidory posiadają w sobie dużo wody co może powodować że sałatka może nam pływać. Po dodaniu pomidorów do sałatki delikatnie mieszkamy. Na samym końcu dodajemy oliwki i ser fetę pokrojony w kostkę i bardzo delikatnie mieszamy oraz przyprawiamy. My soli nie używam w ogóle ze względu na ser który sam w sobie jest już słony.
Sałatkę najczęściej jadamy ze świeżą bagietką posmarowaną masłem lub zawiniętą w gotową tortille. Sałatka doskonale nadaje się jako przystawka, śniadanie lub na kolację.
Smacznego :)