- Zupa rydzowa - listopad 21, 2023
- Kasza gryczana z zielonymi warzywami (wychodzenie z postu Dąbrowskiej) - marzec 20, 2023
- Gulasz warzywny z soczewicą (wychodzenie z postu Dąbrowskiej) - marzec 9, 2023
Piri Piri przyzwyczaiło nas do cyklicznych spotkań i kiedy po kilkumiesięcznej przerwie znów doszła nas informacja, że odbędą się kolejne warsztaty kulinarne to nie mogliśmy inaczej zaplanować popołudnia i wieczoru :) Tym razem tematem spotkania był grill :)
Warsztaty jak zwykle poprowadził Maciej Wawryniuk – doradca kulinarny firmy Kamis oraz znani i lubiani kucharze Piri Piri :) Pomimo, że kucharzy było wielu to do grona gotujących postanowił dołączyć mój małżonek a aparat oddał w moje ręce :)
Na początku Pan Maciej objaśnił nam co będzie przygotowywane, czego będziemy próbować i co jak łączyć ze sobą. Oj będzie się dużo działo – dużo mięs i wiele pomysłów na dipy.
Wszyscy zwarci i gotowi do pracy i zaczęło się. Z jednej strony powstawała sałatka ziemniaczana z pokrojonych ziemniaków z dodatkiem posiekanego koperku, pokrojonej cebuli i fenkuła w kostkę i polana sosem vinegret (musztarda, ocet winny, sól, pieprz, woda i miód) – muszę przyznać że sałatka wyszła całkiem niezła :) – natomiast z drugiej strony szła produkcja różnorodnych szaszłyków. Na początek były szaszłyki z białej kiełbasy z czerwoną cebulą i kulkami mozzarelli zawiniętych w boczek. Mozzarella w boczku była wyśmienita :)
Kolejne szaszłyki to małe cebulki i wędzone śliwki zawinięte w boczek zanurzony w glazurze z wody, oleju, miodu i przyprawy grilowej oraz szaszłyki z wątróbki – wątróbki były owinięte w boczek a do tego jabłka i cebulka.
Pan Maciej pokazał nam jak się luzuje skrzydełka. Tym razem nawet uczestnicy warsztatów wzięli czynny udział w pomaganiu. Chyba ten klimat grilla oraz to, że odbył on się na zewnątrz restauracji spowodował, iż przybyli bardziej byli wyluzowani i chcieli we wszystkim próbować swoich sił co powodowało fajną atmosferę – inną niż dotychczasowe wydania warsztatów jeżeli chodzi o aktywność :)
Teraz przyszedł czas na piersi z kaczki. Kaczkę najlepiej jest zamarynować na noc ale tu nie było na to czasu. Skóra kaczki została ponacinana nożem a następnie posmarowana glazurą zrobioną z konfitury z moreli, soku z limonki, chili, pieprzu czerwonego i soli. Taka glazura może nam również posłużyć jako dip do mięsa.
Każdy chciał spróbować podziałać przy zawodowcach, dlatego kolejne osoby zabrały się za pomoc przy naszej grillowej uczcie :)
Przygotowania jedzenia szły pełną parą więc czas mocniej rozpalić grilla :)
Jako że pora roku odpowiednia to na naszym grillu nie mogło zabraknąć również zielonych szparag. Zostały one najpierw zblanszowane, a następnie zawinięte w boczek. Boczek nadawał szparagom ciekawy słonawy smak :)
Jedni czynnie pomagali przy przyrządzaniu poszczególnych potraw a inni skrupulatnie notowali wszystkie przepisy :)
Panowie przygotowują kolejne pyszności na grilla – tym razem z nutą słodyczy. Jedna ekipa przygotowuje pokrojone gruszki, które zostały posypane gałką muszkatołową i zawinięte w szynkę parmeńską, a druga szaszłyki hawajskie z indyka, ananasa i mango posypane gotowymi przyprawami, które tego wieczora miały – jak się nie mylę – swoją premierę grillową :)
Skrzydełka już przygotowane zatem czas na przygotowanie do nich marynaty: miód, sok z limonki, imbir, chili, olej i mięta :)
Podczas warsztatów została przygotowana naprawdę spora ilość dipów, które idealnie komponowały się z poszczególnymi rodzajami mięs. Dipy te to:
- dip morelowy: konfitury z moreli, sok z limonki, chili, pieprz czerwony, sól
- dip włoski: pieprz młotkowy pieprz, tuńczyk w oleju, majonez, sok z cytryny, pomidorów bez skórki z puszki, sól
- dip ananasowy: ananas świeży, musztarda Dijon, olej, mięta, miód, imbir
- dip indyjski: curry, mango, oliwa, mięta, miód, cytryna, czerwony pieprz
- dip: mięta, sól, pieprz, chili, jogurt
- dip: majonez, jogurt, curry
- dip z suszonych pomidorów: suszone pomidory, olej, jogurt, przyprawa toscania
- dip z porzeczką: czarna porzeczka ze słoika, chrzan ze słoiczka, sok z jednej dużej pomarańczy, sól, pieprz, jogurt
- dip z porzeczką: czarna porzeczka ze słoika, chrzan ze słoiczka, sok z jednej dużej pomarańczy, sól, pieprz
- dip śliwkowy: śliwka suszona, baza śliwkowa, sól, pieprz
- dip czosnkowy: czosnek, jogurt lub śmietana, ocet winny, majonez kielecki, sól i pieprz
- dip z zielonym pieprzem: zielony marynowany pieprz z puszki, majonez, sól
- dip: miód, musztarda sarepska, woda, olej, sok z limonki, musztarda francuska
Dipy oprócz tego że były w różnych kolorach to jeszcze każdy miał inny niepowtarzalny smak. Pan Maciej mówił nam który dip do jakiego mięsa pasuje ale już po kilku straciłam rachubę :)
Skoro wszystko mamy przygotowane to nadszedł czas na grilowanie i co najważniejsze na degustację bo nie da się ukryć że do tej pory tylko sałatka ziemniaczana została spałaszowana choć założeniem było aby stanowiła dodatek do mięska :)
Dań na grilla było tak dużo że nie byłam w stanie wszystkiego zapamiętać i sfotografować zwłaszcza, iż wydawanie ich odbywało się inaczej niż do tej pory tzn. każdy podchodził do grilujących i od razu zabierał co udało się złapać ;) Oprócz kaczuszki czy wątróbki, na grilla poszła również aromatyczna karkówka i wyśmienity stek a także jeszcze kilka różnych szaszłyków.
To był bardzo udany wieczór i nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko zleciał. Jak zwykle warsztaty były ciekawe, z dużą dawką energii i sporym tempem do którego w końcu przyzwyczaił nas Pan Maciek. Mamy cichą nadzieję, że na kolejne warsztaty nie będzie trzeba tak długo czekać ja na te – może nawet powtórka by się przydała bo miejsca w Piri Piri na grilowane klimaty sporo i na pewno wielu chętnie odwiedzi to miejsce nie tylko podczas warsztatów ;)