- Targi Gluten Free Expo - czerwiec 19, 2018
- Gryczanka z kapustą i grzybami czyli inna odsłona łazanek - grudzień 15, 2017
- Bezglutenowe tiramisu z malinami - listopad 27, 2017
Kolejna edycja Najedzeni Fest za nami. Tym razem pod hasłem Slow Food choć w tym klimacie była tylko garstka wystawców niemniej nie da się ukryć, że patrząc na całość to jedzenia raczej nie brakło dla nikogo :) Blisko 90 wystawców, warsztaty i pokazy na scenie to wszystko czego można było doświadczyć w niedzielny kwietniowy dzień. Dla spragnionych jeszcze większych doznań – nie tylko kulinarnych – przygotowano dzień wcześniej nocny maraton filmowy z degustacjami :)
Jako, że więcej robiliśmy zdjęć (następnym razem postaramy się to zmienić) niż jedliśmy to jakoś dużo nie przeleciało przez nasze żołądki niemniej pyszny kurczak w sosie musztardowym od Miguela i Lesyi z ekipy Twój Kucharz oraz rewelacyjna tarta ze schabem od chłopaków z Gotowanie z Pasją, którymi zostaliśmy poczęstowani były rewelacyjne za co oczywiście dziękujemy – chyba widać było po nas, że już od tego gonienia za kadrami mamy dość i trzeba było nas dokarmić :)
Dzisiaj bez zbędnych treści gdyż każdy z wystawców jest wyszczególniony i opisany na stronie Najedzeni Fest. Ograniczymy się do zdjęć, które choć nie pokazują wszystkich (niestety pomimo że byliśmy raptem tylko pół godziny przed otwarciem to większość wystawców jeszcze nie była gotowa) to mamy nadzieję, że oddadzą klimat tego co się działa i co można było spróbować :)
Czy mamy jakieś uwagi co do samego festiwalu? Tak, ale darujemy je sobie bo w końcu najważniejsze to dobrze się bawić, a to co można by było poprawić to już zostało opisane na kilku innych blogach – tak nawiasem mówiąc to warto pisać co jest nie tak bo widać, że niektórzy (np. wystawcy) wzięli sobie takie uwagi do serca zamiast np. strzelać przysłowiowego focha co nas bardzo cieszy ;)
WARSZTATY :)
POKAZY :)
genialne zdjęcia ;) świetnie, że są takie eventy, może kiedyś w końcu się wybiorę;) a co to te takie brązowe gniazdka?
jaką tytaniczną robotę odwaliliście… normalnie szacun :)
Hej byłam tam ! Świetna relacja ! Udało Wam się zrobić naprawdę fajne zdjęcia, pomimo tłumu ludzi i dosyć słabego oświetlenia :)