- Targi Gluten Free Expo - Czerwiec 19, 2018
- Gryczanka z kapustą i grzybami czyli inna odsłona łazanek - Grudzień 15, 2017
- Bezglutenowe tiramisu z malinami - Listopad 27, 2017
Ostatnio u nas sporo fotorelacji ale jak się coś dzieje to warto zrobić troszkę kadrów ku pamięci ;)
Tym razem kilka zdjęć z Małopolskiego Festiwalu Smaku, który odbył się w Wieliczce 8 czerwca. Wieliczka to pierwsze miasto rozpoczynające roadshow kulinarny w ramach festiwalu “Małopolski Smak”. Wraz z wystawcami i znakomitymi kucharzami ze Stowarzyszenia Małopolskich Kucharzy i Cukierników, grupa małopolskich blogerów gotowała dwie zupy a w trzeciej mała swój nie mały udział – jakiś kilkukilogramowy :) Były to regionalne zupy, których skład przygotował szef kuchni Leszek Kawa. Blogerzy tworzyli dwa teamy po 5 osób. Pierwsza grupa to Ula (Kuchnia na Wzgórzu), Kasia (W kuchni Katie), Agnieszka (Z widelcem po Krakowie) oraz Paweł i Grzesiek (Gotowanie z Pasją), którzy mieli ugotować zupę zaproską. Druga ekipa to Gosia (My Life of Cooking), Ada i Mateusz (Pora coś zjeść) no i oczywiście Magda i Staszek czyli skromy duet Kulinarnych Wariacji ;) Naszym z kolei zadaniem było ugotować zupę chłopską :) Każda z ekip miała po półtorej godziny aby stworzyć coś co chętnie zjedzą odwiedzający festiwal uczestnicy. Źle chyba nie poszło bo wszystko z garów zniknęło :)) Oczywiście te dwie zupy to nie wszystko co można było zjeść ponieważ szefowie kuchni przygotowali również pyszne pierożki i perliczkę, Maciej Koźlakowski oraz Mikołaj Rey fantastyczne pstrągi, również Paweł i Grzesiek oprócz zupy raczyli gości rewelacyjnymi pstrągami, a jak tego było jeszcze mało to na koniec 50 litrowy gar kwaśnicy przygotowany w dość licznym gronie, którą serwowała Pani Burmistrz Wieliczki zapełnił brzuchy chyba już każdego :)
OK godziny 17-tej wśród wystawców rozlosowano nagrody i zatańczono wspólnie salsę – hehe to oczywiście żart aczkolwiek przez dłuższy czas muzyka latino dobiegała gdzieś z głośników co powodowało, iż pomimo zmęczenia nogi i ta niższa część pleców ;) same rwały się do baletów :)
To oczywiście mały skrót tego co się działo, ale ciężko było krzątać się po kuchni z chochlą w jednej ręce a w drugiej z aparatem – te urządzenia jakoś specjalnie się nie lubią :)
Jeżeli chcecie spróbować kolejnych regionalnych specjałów to już dzisiaj zapraszamy 15 czerwca do Wadowic gdzie będzie równie smacznie i regionalnie tak jak to było w Wieliczce :)
Aaaa…bym zapomniał: lody na mleku z czerwonych krówek były rewelacyjne ;)