- Targi Gluten Free Expo - czerwiec 19, 2018
- Gryczanka z kapustą i grzybami czyli inna odsłona łazanek - grudzień 15, 2017
- Bezglutenowe tiramisu z malinami - listopad 27, 2017
To był niesamowity weekend :) Na zaproszenia Patryka Kotarby – szefa kuchni Hotelu Słoneczny Zdrój mieliśmy okazję uczestniczyć z świetnej imprezie pod wszystko mówiącym tytułem “Piekielny Ogród”, która odbyła się w zielonej części hotelu Słoneczny Zdrój :) Stojąc ramię w ramię z zawodowymi kucharzami, mogliśmy poczuć się jak podczas programu Hell’s Kitchen :) Najpierw dwa dni przygotowań (nawet i więcej bo kucharze hotelu już wcześniej walczyli z częścią produktów, które później były wakowane) a później wydawka dla setki gości czterodaniowego posiłku (przystawka, zupa, drugie danie i deser). Na czele drużyn stali Michał Bałazy (ambasador kulinarny Polski) – drużyna niebieskich – i Patryk Kotarba (szef kuchni Hotelu Słoneczny Zdrój) – drużyna czerwonych. Od razu – podczas przygotowań – przydzielono nas do przeciwnych drużyn abyśmy sprawdzili swoją więź małżeńską tzn. czy legnie w gruzach podczas piekielnego współzawodnictwa jednak (na szczęście) tak się nie stało i dalej jesteśmy razem :) Oczywiście żeby nie było za łatwo wydawania potraw pilnowali nie kto inny jak piekielni uczestnicy programu Hell’s Kitchen czyli Sebastian Szromu Schrom i Marcin Herman. Skrupulatnie patrzyli na to co drużyny podawały na wystawce i jeżeli tylko coś było nie tak, choć delikatnie wygląd potrawy odbiegał od tego co było uzgodnione to wracało do poprawki. Na szczęście nie było tak źle jak przy Wojciechu Amaro (nikt nie dostał talerzem, nikt nie został wyrzucony z piekielnej kuchni) niemniej tempo pracy solidne – zwłaszcza dla nas amatorów gotowania :) Przez ponad dwie godziny obie drużyny dzielnie walczyły o zwycięstwo jednak trofeum wygrywając dwoma punktami – które przydzielali uczestnicy piekielnej kolacji – odebrali niebiescy :) Czy zasłużenie to ciężko powiedzieć – Michał miał mocną publikę ;) – niemniej wszyscy gotujący na pewno się dobrze bawili :) Na koniec gratulacje, pamiątkowe zdjęcia i oczywiście wspólne oblewanie przygody w hotelowym klubie :)
Musimy przyznać, że było to ciekawe doświadczenie bo chociaż mieliśmy okazję działać na czynnej restauracji za sprawą szkoły gastronomicznej to jednak to tempo i różnorodność dań jakie były serwowane podczas Piekielnego Ogrodu zdecydowanie różniły się od dotychczasowych doświadczeń z czego jesteśmy bardzo zadowoleni i za co dziękujemy wszystkim kucharzom z którymi gotowaliśmy :) Mamy nadzieję, że kiedy Słoneczny Zdrój ponownie będzie organizował takie przedsięwzięcie to również będziemy mogli w nim wziąć udział :)
Pierwsze obrady i ustalenia :)
A teraz czas wziąć się do pracy :)
Jurek – dobra dusza – zawsze w gotowości aby wspomóc i otrzeć czoło :) Szkoda tylko, że był taki uczynny tylko względem Michała :)
Kolorowe marchewki, znane z programu HK już się tworzą :)
Pierwsze przymiarki jeżeli chodzi o komponowanie serwowanych podczas imprezy potraw :)
I jeszcze szybkie zdjęcia co by nie zapomnieć jak powinna wyglądać serwowana potrawa :)
Chwila zadumy i oczekiwanie na wizję twórczą :)
I jest – tak będzie najlepiej :)
Awokado, tony awokado :)
Rozważania na temat tatara :) Tak podać? A może inaczej? Co będzie lepiej? :)
I zaczynamy – już goście siedzą i czekają na pierwsze rozdanie :)
Prezentacja drużyn – najpierw czerwona, później niebieska :)
Działamy :)
Praca wre w obu kuchniach, a Seba i Marcin pilnują aby wszystko było na 110% :)
Uff – już po :) Można odsapnąć :)
Tradycyjna sweet fotka czerwono-niebieskiej ekipy Piekielnego Ogrodu :)
Nie mogło tez zabraknąć sweet foci gotującej ekipy i uczestników Piekielnego Ogrodu :)
Kilka pozowanek żeby nie było, że nie mamy parcia na szkło ;)
A na koniec relaks i dobra zabawa :)
Zdjęcia bez naszego logo zapożyczone z profilu na facebooku Hotelu Słoneczny Zdrój i portalu Echo Dnia.